Z pozoru zwykły pokój zależący do równie zwykłego człowieka... Chociaż może to prawda?
Jasnoniebieskie ściany, gdzie nie gdzie można się dopatrzeć nawet żółtawych pociągnięć farby. Nie jest on specjalnie dużym pokojem. Łóżko jest ustawione bokiem do drzwi. Na nim znajduje się granatowa, satynowa pościel.Po drugiej stronie zaś znajduje się szafa z jasnego drewna. Podłoga jest wyłożona jasnymi panelami niemalże w tym samym odcieniu co szafa, jak i rama łóżka.
Jedno, dość spore okno, przez które wpada dość poro światła słonecznego.

Matthew Key
*pokój*

Leżał na łóżku wpatrując się beznamiętnym wzrokiem w sufit. Ta... Nudziło mu się trochę i jakoś tak dziwnie sie czuł. Nawet nie wiedział od czego.
Westchnął głęboko i przeniósł wzrok na okno.
-Nudno.. - mruknął pod nosem i przekręcił się na plecy, jednocześnie chowając twarz w poduszce. Nawet z łóżka nie chciało mu się ruszyć. Poszedłby spać, ale nie dość że jasno, to jeszcze się wyspał w nocy.
-Nudnooo~ - mruknął jeszcze raz tym razem wlepiając wzrok w drzwi od pokoju.