Masami - 2011-02-15 19:58:27

Pokój bardzo zwykły. Ściany są w kolorze kości słoniowej. Na przeciw drzwi jest okno, a na prawo od niego stoi biurko, na którym jest pełno książek fantasy i rysunków magicznych istot.
Po lewej stronie okna ustawione jest łóżko, starannie zasłane beżową narzutą. Pod nim znajduje się mnóstwo skarbów. Piękny zielnik z Kanady, wielki, czerwony rubin z Tajlandii, mały zestaw porcelanowej zastawy z Anglii. Praktycznie wszystkie pamiątki z podróży. Znajduje się tam jeszcze jeden tajemniczy przedmiot- średniej wielkości, purpurowe pudełko. Są tam wszystkie ważne momenty z życia Yasu-chan. Może dowiesz się o nich właśnie Ty...?
Na lewo od drzwi stoi szafa, w której znajdują się książki i ubrania, a na prawo- piękna XVIII wieczna sztaluga.

Masami - 2011-02-15 20:05:56

Yasuhiro Kate
*pokój Yasu-chana*

Z otworzeniem drzwi miał małe problemy. Nie dość, że prawie wyłamał sobie palce przy przekręcaniu klucza to jeszcze nie chciały się otworzyć!
-Sezamie, otwórz się!- zawołał. Nic. Cóż, widocznie to nie działa na hasła...  Rozbiegł się i wleciał przez owe drzwi, lądując na podłodze.
-Auć!- szepnął czarnowłosy. Usiadł na kolanach i dodał:- rozgość sie!- po czym wstał i zabrał od Hidoi'ego kufer. Położył go obok łóżka, a sam na nim usiadł robiąc miejsce towarzyszowi. Cóż chyba, że pogardzi jego gościnnością.... ;]

MadCat - 2011-03-16 14:07:23

Hidoi Kappa
*Pokój 12b*

Uniósł jedną brew w górę kiedy chłopak przeleciał przez korytarz i wpadł na drzwi otwierając je.
Skrzywił się ledwie widocznie kiedy ten powiedział "auć" i pokręcił głową.
Nie widział jeszcze takiego...no właśnie...kretyna? Możliwe no ale trudno.
Odetchnął i zamrugał kiedy ten ów chłopak zabrał mu walizkę i zastanowił się czy aby na pewno powinien wchodzić.
-Historia...-oznajmił jedynie stojąc już nieco bliżej wejścia tak by chłopak go słyszał.
W sumie nie wiedział co miałby niby robić z takim dzieciakiem w jego pokoju.
No nie ukrywajmy brak kontaktu poczynił spustoszenie w umyśle chłopaka i w sumie nie za bardzo wiedział jak ma rozmawiać z kimkolwiek.
Wreszcie jednak zmotywował się i dał parę kroków siadając wreszcie obok Yasuhiro.
Zerknął jedynie oczyma poruszywszy na sztalugę potem na szafę.
-Mamy lekcje...-powiedział naraz wiedząc doskonale że i tak już są sporo spóźnieni na lekcję historii.
Ale w sumie to mu zwisało czy na niej będzie czy nie.
Jednak szukał pretekstu by szybko zakończyć zaistniałą sytuację jaką było przebywanie w tym pokoju z dala od... od wszystkiego.
Bo i kiedy zostawało się sam na sam z drugą osobą zapewne oczekiwano od ciebie że z nią porozmawiasz... a tego Hidoi nie potrafił zbyt dobrze robić.
Wychodziło mu to wręcz...fatalnie.
Pożałował właśnie że nie ma przy nim tego rozwrzeszczanego chłopaka...jak mu tam było? Gregory...tak...
Teraz by się przydał...

Masami - 2011-03-16 21:45:55

Yasuhiro Kate
*pokój*


Uśmiechnął się szeroko.
-Lekcja już się skończyła. Muszę przyznać, że nie myślałem, że jestes pilnym uczniem.- Zaśmiał się pod nosem.- Ale skoro tak bardzo ci na nich zależy możemy już iść.- Oznajmił i zeskoczył z łóżka.- A co ty taki nietowarzyski? Nie masz dzisiaj humoru...?- dodał.

MadCat - 2011-03-17 14:45:52

Hidoi Kappa
*Pokój 12b*

Zerknął na chłopaka jedynie oczyma poruszywszy i westchnął.
Nietowarzyski...nie, po prostu wolał spokój no i się odzwyczaił od ludzi...
W sumie... To i przy okazji nie wiedział jak się zachowywać kiedy z kimś rozmawiał...więc przeważnie milczał.
Zastanowił się. Czy był pilnym uczniem? W sumie...nie bardzo.
Jednak z braku lepszych rzeczy do roboty kiedy przebywał sam z sobą lubił sobie poczytać cokolwiek.
I pobawić się kartami...
-Aha...-powiedział przeciągle bo i nie wiedział że lekcja się już zakończyła.
Kiedy chłopak zeskoczył z łóżka sam Hidoi również wstał i stał nadal.
-Nietowarzyski...nie... Nie ...-pokręcił głową przecząco jednak nic dalej nie powiedział.
Odetchną i się zastanowił.
-Mam dobry humor...jeśli to można tak nazwać...-zauważył z miną poważną po czym uśmiechnął się sarkastycznie.
Tak istotnie dobry humor widać było zwłaszcza pod postacią tego złowrogiego uśmieszku.

Masami - 2011-03-17 16:14:00

Yasuhiro Kate
*pokój 12b/przed pokojami*

Był zabawny.
-No widzisz? Jeden uśmiech tak mało kosztuje, a wiele może, prawda?- Zapytał i znów pociągnął Hidoi'egoza rękaw. Być może gość czuł się niezręcznie w jego towarzystwie... A może za bardzo nie przypadł mu do gustu, albo wygłupił się....? Cóż... To było możliwe.
Wyszedł przed pokój ciągnąc za sobą towarzysza.
-Masz jakieś hobby, prócz mówienia mało?- dodał po chwili. Może próbował rozluźnić atmosferę? Ale dowcipnisiem był słabym...

MadCat - 2011-03-17 16:33:46

Hidoi Kappa
*Pokój 12b/korytarze*

Przez moment patrzył na chłopaka jak na istnego durnia.
-Zawsze...jesteś taki...wesoły...?-zapytał naraz po czym westchnął-Uśmiech nic nie może...-powiedział bo i jakoś jego uśmiech poza odstraszaniem ludzi to za wiele nie robił.
Zastanowił się kiedy chłopak wyciągnął go z pokoju.
Wciągał go wyciągał...chyba mu się spodobało ciąganie czarnowłosego za rękawy.
Dobrze że go nie dotykał...
-Hobby...lubię...ciszę...-przyznał się zerknąwszy powolnie w bok jak gdyby właśnie bał się że wyjawił coś strasznego i niezwykle tajemniczego.
-I karty...-dodał już po chwili i schował dłoń w kieszeń dotykając palcami swoich małych cudeniek.
Tak to jedno lubił na pewno.Karty...zwłaszcza te karty...
-A....ty...?

Masami - 2011-03-17 18:08:35

Yasuhiro Kate*przed pokojem*

-Nie zawsze, a tak można...?- zamyślił się i wzruszył ramionami.- Uśmiech to szczęście. Człowiek jest zupełnie inaczej spostrzegany, gdy widnieje na jego twarzy nawet taki lekki uśmiech. Gdy jesteś kompletnie zdołowany, a pewna osoba, nawet zupełnie obca, obdarza cię uśmiechem to co wtedy czujesz? Bo mi robi się coś w środku, nagle tak ciepło... A twój jest wyjątkowy, więc tym bardziej nie powinieneś polemizować.- Ten monolog był chyba za długi.
Czy ja mówię od rzeczy...?
Oczy zabłysły mu, gdy Hidoi opowiedział mu coś o sobie.
-Ciszę? Omm... Czy ja za dużo mówię, pewnie to strasznie denerwujące, ah... Przepraszam!- zatkał sobie usta ręką. Nie mógł się powstrzymać. Czarnowłosy miał coś w kieszeni...
-Karty? Woo... Nauczysz mnie kiedyś grać?- zapytał starając się przy tym mówić ciszej.- Moje hobby... Lubię sztukę, przyrodę, dobre książki. Ymm... Interesują mnie również...- przełknął ślinę. To co miał powiedzieć było troszkę zawstydzające. Westchnął, już przecież nauczył się nie przejmować reakcjami innych na ten temat.- Zjawiska nadprzyrodzone, czarodzieje, magia, różne takie istoty... Myślisz, że istnieją?- jego szare oczka znowu zabłysły.

MadCat - 2011-03-17 18:54:14

Hidoi Kappa
*Korytarze*

Zamrugał naraz kiedy zaczął słyszeć jak chłopak zaczyna sam sobie mówić i mówić.
Uśmiechnął się sarkastycznie bo i chłopak chyba nie rozumiał jego intencji.
No trudno...
Kiedy mówił nie przeszkadzało to mu. Chociaż zakłócał mu upragnioną ciszę, to i tak jakoś było inaczej...I jakoś godzi się na tę jego paplaninę.
Bo i w pewien sposób nie przeszkadzała mu.
-Moimi kartami się nie gra...-powiedział i się zastanowił.
-Magia mówisz...-szepnął i uśmiechnął się zerknąwszy za siebie i przed siebie.
-Jak myślisz tutaj ją znajdziesz...?-od tak zapytał po czym naraz złapał go za kołnierz i pociągnął znów do pokoju jego chłopca po czym zamknął za nimi drzwi.
-Chcesz zobaczyć moje karty...?- zapytał naraz wyciągając czarne prostokąciki jednak nie jak przypuszczalnie mógł ktoś pomyśleć zrobione z kartoników a... metalowe.

Masami - 2011-03-17 20:09:51

Yasuhiro Kate
*pokój 12b*

-Omm... Nie gra...- W takim razie do czego służą... Musiał je dotknąć! Były ważne i... Zapewne zakazane, tajemnicze! Na pytanie o magii odparł:
-Mam na... A!- nie skończył, bo został wciągnięty z powrotem do środka. Hidoi zaproponował mu zobaczenie jego kart. Nareszcie.
-Tak! Znaczy... Proszę?- odparł i je ujrzał. Były przepiękne, ale zaskakujące... Były... Metalowe?- Są cudowne...- szepnął wpatrując się w cudeńka.

MadCat - 2011-04-13 18:31:34

Hidoi Kappa
*Pokój 12b*

Zmarszczył brwi i westchnął po czym uśmiechnął się niesmacznie.
Tak dzieciaki...nie ma co...
-Nadzieja jest matką głupich, wiedziałeś...?-stwierdził sarkastycznym tonem po czym zerknął na swoje karty.
-Nie gra się nimi,choć można spróbować.Jednak nie znajdziesz tu pary...żadnej...-powiedział dobitnie po czym obrócił pomiędzy palcami paręnaście kart i naraz przed oczy chłopca wystrzelił wachlarz różnorakich postaci malowanych na kartach.
Lew z obciętym łbem.Owca z koroną na głowie.Orzeł splątany w bandaże.Koń z powyłamywanymi nogami i uniesionymi w górę ku niebu.Płaczący jeleń.Sarna z byczymi rogami. I wiele innych...
Ale i nie tylko zwierzęta były na kartach. Można też było zauważyć spowitą w łańcuchy dziewczynkę. Na następnej chłopca z schizofrenicznym uśmiechem jaki ściskał w dłoniach kukiełkę.
-To specjalne karty...moje...-powiedział poważnie po czym zerknął na pokój.
-Więc szukasz magii...Poszukiwacz...błędny poszukiwacz...-przyznał po czym zamknął w dłoni trzymany wachlarz i wysunął z niej jedną kartę. Położył ją obrazkiem do dołu na dłoni i wysunął ramię tak ze ręka była przed chłopcem.
-To ty...twoja karta...Błędny poszukiwacz...-powiedział a karta uniosła się nad jego ręką i zaczęła wirować z zawrotną prędkością wokół własnej osi.Raz widać obrazek było raz nie...i znów widać i nie...aż zaczęła się na tyle szybko obracać że wciąż widoczny stał się obrazek.
Czarny zając siedzący na rozstaju dróg z dwoma łbami, każdy odwróconym w innym kierunku.
I naraz zatrzymała się ukazując nadal chłopakowi obrazek lewitując nad dłonią czarnowłosego jaki patrzył na kartę smętnym wzorkiem.

Masami - 2011-04-13 22:38:33

Yasuhiro Kate
*pokój 12b*

Nic nie odpowiadał. Hidoi był taki... W każdym bądź razie każde z wypowiadanych przez niego zdań były strasznie intrygujące i... Mądre.
Przed oczami stanął mu wachlarz. Szukał jakiejś wesołej karty, ale wszystkie były smutne albo ekscentryczne.
-Nande?- Błędny poszukiwacz....? W sumie to czarnowłosy miał rację. Yasuhiro jeszcze nigdy nieczego nie zobaczył. Czasami wręcz próbował sobie wmówić, że to wszystko to jedna wielka bajka, a on musi wydorośleć.
Znów przyglądał się poczynaniom Hidoi'ego. Tarota?
-Moj...- Znowu nie dokończył. Karta zaczęła wirować! Nie wiedział już co ma robić. Czy tak się patrzyć czy coś powiedzieć. Wirowała! Jego źrenice znacznie się powiększyły, a usta same się uchyliły. Gdy już wyszedł z szoku większą uwagę zwrócił na obrazek i smętną minę chłopaka.
-Ty... Ty jesteś czarodziejem...?- szepnął i lekko dzióbnął go opuszkiem wskazującego palca w dłoń.

GotLink.pl