Daisuke Akame
*dalej od sali*
Wpatrywał się w chłopaka z nieprzeniknionym wyrazem twarzy.
- Mieszkałeś w sierocińcu... Cóż, to musiało być trudne. - delikatnie otarł jego policzki z łez. - Moi rodzice nie żyją, odkąd skończyłem 8 lat. Też bywało ciężko. Chodźmy stąd, korytarz to nie najlepsze miejsce na takie rozmowy, prawda...? - westchnął i pomógł chłopakowi się podnieść, chwytając go w pasie. - Gdzie jest Twój pokój?
Offline
Momo Chikusa
*dalej od sali (na korytarzu)*
Chłopak nie opierając się dał się podnieść.
-Na drugim piętrze w internacie. Pokój 5b. -odpowiedział cicho, po czym złapał blondyna za bluzkę. -Daisuke, przykro mi.
Na okres 5 lat przecież sam był bez rodziców. Sądził, że już nie wrócą. Chciał jakoś pocieszyć Daisuke, ale sam nie był w tej chwili za radosny. Ręka potargał sobie włosy, bo poczuł, że cos go tam swędzi tym sposobem dzwoniąc kolczykiem.
-Idziemy? -spytał po chwili.
Offline
Daisuke Akame
*dalej od sali*
- Staram się już o tym nie myśleć. Chodźmy. - odparł cicho, udając się z chłopakiem w stronę jego pokoju.
(przechodzimy na 2 piętro)
Ostatnio edytowany przez Hannami (2010-06-26 16:28:52)
Offline
Momo Chikusa
*dalej od sali (na korytarzu)*
-Czekaj! -zatrzymał kolege. -Udajmy się pierwsze do stołówki. Jestem odrobinę głodny.
Cóż, bał się spotkania sam na sam z Daisuke w pokoju. Zwłaszcza po tym, jak zobaczył przed oczami Sakurę.
-Chodźmy.
Offline
Matthew Key
*przed salą lekcyjną*
No i stał jak jakiś idiota pod salą wcale nie kontaktując z innymi. Jakby nagle usnął bądź po prostu czas się dla niego zatrzymał. Dopiero po jakimś czasie wybudził się z "transu" i rozejrzał się. Widząc, że w prawdzie nikogo już nie ma, brązowowłosy westchnął cicho.
-To i ja sobie pójdę... Może dyrektor już wrócił?
Zapytał sam siebie, przytykając palec do ust. Po chwili uśmiechnął się i ruszył w stronę gabinetu dyrektora.
Offline