Ogłoszenie

PLAN LEKCJI
Na dziś.
1. 9:30 Biologia
2. 10:25 Plastyka
3. 11.:20 Etyka
4. 12:05 Historia
5. 13:00 Polski [zastępstwo]
6. 13:55 Matematyka
Przerwy trwają dziesięć minut. Jak nazbiera się więcej nauczycieli zostaną wprowadzone trzy bądź wiecej planów dla grup, do jakich zostaną poprzydzielani uczniowie. Dokładniej wyjaśnię później ;]
Pogrubiona nazwa przedmiotu oznacza iż teraz właśnie jest ta lekcja. Nie spóźnijcie się ;]

Lekcje zaczynają się od 9:30.


WITAM!
Zapraszam do rejestracji i zakładania postaci, szkoła oficjalnie ruszyła! Plan lekcji uzgodnimy z nauczycielami, jak się odezwą. ^-^

ZACZYNAMY ZE SWOICH POKOI! KTO POKOJU NIE MA, PROSZĘ DO ADMINA (NAMARY BĄDŹ MADCAT) NA GADU PISAĆ, TO DOSTANIECIE ;]

UWAGA! Moi drodzy, od dzisiaj by grać, trzeba mieć zaakceptowaną kartę postaci. Bez tego, żaden użytkownik nie ma prawa napisać postu w fabule forum! Jednak, jak wiadomo, prawo wstecz nie działa, wiec karty założone do tej pory nie będą usuwane, ani one ani posty ich właścicieli.


SŁUCHAĆ! GDY OPUSZCZACIE TEMAT, JAK MI NIE NAPISZECIE [ZT] PRZY OSTATNIM POŚCIE, POUSUWAM WSZYSTKIE DOSŁOWNIE WSZYSTKO POSTY!

#1 2010-08-26 21:47:28

Akira

Początkujący zboczuszek

22891101
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 202
Punktów :   

17b-Akira Itoh

Wchodzisz. Sciany pokoju tego ucznia są koloru fioletowego tak ciemnego, że gdyby był jeszcze bardziej ciemny to byłby czarny (;p). Na jednej z nich widnieje obraz ukazujący obficie krwawiącą dłoń, która ściska czarną różę. Pdłoga ma odcień kasztanu, jak z resztą wszystkie meble. Łóżko jest zaścielone i estetyczne. Duże okno z widokiem na plac przed bramą rozświetla całe pomieszczenie dzięki czemu nie jest ono aż tak ciemne (wybaczcie, że używam tych samych słów). Od wejścia po lewej stronie jest szafa z popsutymi półkami przez co wszystkie ubrania znajdują się na jej dnie, natomiast po prawej stoi mała szafka na książki. Na przeciw łóżka ( po drugiej str pokoju ) stoi ciemne biórko, na którym znajdują się przeróżne rzeczy, np. płyty, książki itd. , ale najpiękniejszą z nich jest czarna róża zrobiona ze szkła. Leży niedbale jakby ktoś ją tam kiedyś porzucił.

Ostatnio edytowany przez Akira (2010-08-27 21:08:09)


http://squiby.net/view/5837990.pnghttp://squiby.net/view/5841072.pnghttp://squiby.net/view/5837647.pnghttp://www.squiby.net/view/5849702.png

Offline

 

#2 2010-08-30 00:10:55

Akira

Początkujący zboczuszek

22891101
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 202
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Akira Itoh
*pokój Akiry*

Weszli. Akira nie był pod wrażeniem, ale nie był też rozczarowany. Zwykły pokój w takim niezwykłym miejscu. Podszedł do biórka i położył tam swój stos książek. Na środku pomieszczenia znajdowały się: (ekhm, ekhm) walizka, torba, podręczny plecak i pudła. Akira podszedł do nich i rzucił Kitsune:
-I jak Ci się podoba?- zapytał po czym usiadł na łóżko.


http://squiby.net/view/5837990.pnghttp://squiby.net/view/5841072.pnghttp://squiby.net/view/5837647.pnghttp://www.squiby.net/view/5849702.png

Offline

 

#3 2010-08-30 10:03:21

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Kitsune Tomohisa
*pokój Akiry*

Również położył książki, które niósł na biurku.
Jego uwagę przykuła czarna róża ze szkła, była naprawdę piękna.
Uważnie rozglądał sie po pokoju, panowała tu przyjemna atmosfera. W każym razie jemu sie podobało.
Obrócił się jeszcze o 360 stopni, a następnie zerknął na Akirę.
- Jak dla mnie jest cudowny. - odparł- Uwielbiam przebywac w pokojach z takim klimatem, to takie odprężające.
Obrócił się w stronę kolegi i posłał mu tym razem delikatny i subtelny uśmiech.
- A jakie jest Twoje zdanie? - spytał.
Nie chciało mu się stać jak słup telegraficzny, dlatego usiadł na łóżku obok wampira.


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#4 2010-08-30 10:18:31

Akira

Początkujący zboczuszek

22891101
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 202
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Akira Itoh
*pokój Akiry*

-Cóż nic specjalnego. Jest... Zwyczajny. W pokojach z klimatem...- dodał.- Ooh! Nie chce mi się już iść do dyrektora... A właśnie tak wracając do naszej rozmowy to zdradzisz mi w co się przemieniasz? To jest z pewnością lepsze od bycia wampirem.- odparł po czym dodał- I jeszcze jedno. Z wielką chęcią pójdę z tobą na kolację, ale będziesz musiał zjeść sam... Wiesz, ja nie przepadam za jedzeniem.- i uśmiechnął się szeroko.


http://squiby.net/view/5837990.pnghttp://squiby.net/view/5841072.pnghttp://squiby.net/view/5837647.pnghttp://www.squiby.net/view/5849702.png

Offline

 

#5 2010-08-30 10:49:59

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Kitsune Tomohisa
*pokój Akiry*

Wzruszył ramionami.
- W takim razie nie ma taraz aż tak wielkiej potrzeby żebyś tam szedł, skoro ten facet i tak jest na razie zajęty. - odparł.
Nie wiedział do końca czy powinien mówić Akirze w co się zamienia, ale skoro on powiedział, że jest wampirem oznaczało to iż darzył rudowłosego zaufaniem. W takim  wypadku chyba i on powinien zaufać towarzyszowi.
Potargał swoje włosy.
- Jestem lisem, tak jak przypuszczałeś. - uśmiechnął się, ale chwile po tym jego mina posmutniała - Nie, to na pewno nie jest lepsze od bycia wampirem. W sumie nie wiem za dużo o waszym gatunku, ale Ty możesz w jakiś sposób nad tym panować, możesz zostać sobą. Natomiast, gdy ja się przemienię zamieniam się w potwora, który całkiem rózni się od mojego prawdziwego "ja". Staje się wtedy żądny krwi, dziki...po prostu nie jestem wstanie poskromić lisa wewnątrz mnie. On przejmuje kontrole, a ja nie mam nic do gadania. Boję się tego. Dlatego nie lubię się przemieniać, mimo że radzę sobie coraz lepiej to sytuacja nigdy nie będzie w pełni opanowana, bo nie chcę zacząć jeść mięsa, chce zostać sobą... Omm, przepraszam, że opowiadam Ci te głupoty.
Usłyszawszy o kolacji na jego twarzy pojawiło się przerażenie i poczucie winy.
- Gomanasai! Całkiem zapomniałem! Jestem okropny! Wybacz mi...
Skruszony pochylił głowę.


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#6 2010-08-30 11:30:03

Akira

Początkujący zboczuszek

22891101
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 202
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Akira Itoh
*pokój Akiry*

Akira zauważył, że Kitsune wahał się z początku, ale na szczęście zaufał niebieskookiemu. Brązowooki opowiedział Akirze o swojej rasie.
-Głupoty? Daj spokój, Kitsune! Współczuję Ci. Widzocznie nie tylko ja jestem maszyną do zabijania, ale widzisz czasami nie potrafie opanować pragnienia...- I znów... Wszystko mu się przypomniało... Ocknął się jakąś minutę później.- Wybacz...  Najpierw pojawia się rozdrażnienie, potem dezorientacja,a na koncu brakiem tlenu... Bez krwi dusimy się. Ale. Nie rozmawiajmy o tym! Nie chciałbyś jeść mięsa? To znaczy, że jesteś wege? To fajnie. Też tak bym chciał.- oznajmił usmiechając się. Nagle Rudowłosy zaczął przepraszać i skulił głowę. Akira podniósł ją (szyje)  za pomocą podbródka.
-Nie żartuj sobie ze mnie! Cieszę się, że o tym zapomniałeś. Ja też tak bym od czasu do czasu chciał.


http://squiby.net/view/5837990.pnghttp://squiby.net/view/5841072.pnghttp://squiby.net/view/5837647.pnghttp://www.squiby.net/view/5849702.png

Offline

 

#7 2010-08-30 11:52:34

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Kitsune Tomohisa
*pokój Akiry*

Przez jakiś czas Akira był jakby nieobecny. To trochę przestaraszyło chłopaka, ale postanowił nie robić żadnych gwałtownych ruchów.
- Etoo...- nie wiedział za bardzo co ma powiedzieć. Chciał żeby czarnowłosy wiedział, że on zawsze będzie służył mu pomocą jeśli chodzi o posiłki, ale nie umiał obrać tego w słowa.
- Hai, jestem wege.
Teraz pomyślał, że przez to może być nieużyteczny, bo wapirowi pewnie nie będzie smakowała jego "zielona" krew.
Na słowa przyjaciela szeroko się uśmiechnął.
-Um! W takim razie ja też się cieszę.
Znów jego spojrzenie zagłebiło się w oczach Akiry. Było w nich coś niezwykłego. Intrygowały Kitsune i sprawiały, że niebezpiecznie się  zatracał w tej głębi. Było to trochę kłopotliwe, ale niestety nie mógł na to, jak na wiele innych rzeczy, nic poradzić


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#8 2010-08-30 12:45:23

Akira

Początkujący zboczuszek

22891101
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 202
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Akira Itoh
*pokój Akiry*

-O! To dobrze! Przynajmniej będę się odżywiał zdrowo twoim kosztem!- uśmiechnął się.- Więc... Dlaczego tak bardzo chciałbyś być moim posiłkiem? A jak się nie opanuję i wyssam twoją krew?- zapytał chytrze. Kitsune patrzył Akirze prosto w oczy. Niebieskookimu to pochlebiało. Przysunął się bliżej i przyłożył dłoń do policzka rudowłosego.
-Podobają ci się?- spytał.- Mogę się z tobą wymienić oczami.- (uśmiechnął się... Tak, tak wiem)


http://squiby.net/view/5837990.pnghttp://squiby.net/view/5841072.pnghttp://squiby.net/view/5837647.pnghttp://www.squiby.net/view/5849702.png

Offline

 

#9 2010-08-30 13:31:39

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Kitsune Tomohisa
*pokój Akiry*

Spodziewał się, że w końcu chłopak zada mu to pytanie.
- Chce pomóc. - wyjaśnił nieśmiało - Hmm..Jak to zrobisz to zapewne umrę. - podsumował z usmiechem na ustach.
To ciekawe, ale Kitsune jakoś nigdy nie przerażała wizja śmierci. Czasami pragnął jej bardziej niż czegokolwiek.
Gdy Akira dotknął jego policzka przeszły go dreszcze. Byż może bał się trochę tej znajomości, ale dzięki temu stawała się jeszcze bardziej fascynująca i sprawiała, że chciał jeszcze bardziej poznać swojego przyjaciela, jego uczucia, myśli.
Wymienić?!
Na te słowa spadł z łóżka. I teraz zdezorientowany siedział na podłodze. Jak to się stało, sam tego nie wiedział.
- Ajć...to było..- zatrzymał się, aby dobrać odpowiednie słowo - ...niespodziewane...


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#10 2010-08-30 16:33:18

Akira

Początkujący zboczuszek

22891101
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 202
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Akira Itoh
*pokój Akiry*

Czarnowłosy wybuchnął śmiechem.
-Wybacz!- jeszcze nie mógł dojść do siebie.- Tak chciałem sprawdzic jak zareagujesz.- podniósł go z powrotem na łóżko.- Podoba mi się jak tak się na nie patrzysz.- oznajmił ocierając małe łezki ze śmiechu.- Z resztą po co by mi były twoje oczy skoro nie mógłbym się na nie patrzeć? Mam nadzieje, że się nie gniewasz.
Jednak, gdy Kitsune powiedział, że za pewne umrze, Akira nie mógł przełknąć śliny. Teraz nie zbierało mu się na żarty.
-Nie mów tak! Właśnie dlatego wolę abyś został moim nie ugryzionym przeze mnie przyjacielem.- spuścił głowę.
Znowu! Nie mogę choć na chwilę wymazać tego z pamięci?! Pomyślał. W oczach stanęły mu łzy. Nie podnosząc głowy szybko je otarł i wziął kilka głębokich wdechów.


http://squiby.net/view/5837990.pnghttp://squiby.net/view/5841072.pnghttp://squiby.net/view/5837647.pnghttp://www.squiby.net/view/5849702.png

Offline

 

#11 2010-08-30 16:59:00

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Kitsune Tomohisa
*pokój Akiry*

Zaczerwienił sie.
- Oczywiście, że się nie gniewam.
Spostrzegł, że jego przyjaciel posmutniał. Po jego słowach odczekał chwilę, po czym zwrócił się do niego.
- Wszystko dobrze? Przepraszam nie chciałem powiedzieć czegoś co mogłoby Cię zasmucić...
Położył swoją dłoń na dłoni czarnowłosego i delikatnie ją ścisnął.
- Akira-kun, ja na prawdę wiem co robię godząc się na takie warunki. - lekko się uśmiechnął, aby dodać otuchy chłopakowi - I jestem pewny, że nie zrobisz mi krzywdy. Ufam Ci.
Uwolnił dłoń kolegi ze swojego uścisku, wstał i przeciągając się podszedł do okna.
Patrzył na zachmurzone niebo.
- Po za tym słyszałem, że jeśli ktoś robi to z własnej woli nie czuje bólu. Ne, nie przejmuj sie tak, jest w porzadku.


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#12 2010-08-30 17:08:41

Akira

Początkujący zboczuszek

22891101
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 202
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Akira Itoh
*przed sekretariatem*

-Nie nic. Tak tylko cos mi mrugnęło przed oczyma...- wolał nie zdradzac tej historii brązowookiemu. Poczuł jak jego towarzysz ściska jego dłoń. Cieszył się, że mu ufa.
-No cóż koniec tych dołujących tematów! Może powiesz mi jakie jest twoje hobby?- spytal.


http://squiby.net/view/5837990.pnghttp://squiby.net/view/5841072.pnghttp://squiby.net/view/5837647.pnghttp://www.squiby.net/view/5849702.png

Offline

 

#13 2010-08-31 09:30:59

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Kitsune Tomohisa
*pokój Akiry*

Wyczuł, że czarny ściemnia, no ale skoro nie chciał mu powiedzieć co jest głównym powodem jego zmartwień, to nie będzie naciskał.
Zmarszczył nosek, aby potem się po nim podrapać.
- Jak chcesz.- mówiąc to wskoczył na parapet i usiadł opierając się o ściankę, ale tak żeby widzieć Akirę i jednocześnie mieć na oku tak przelotne chmury.
- Moje hobby? - zaskoczyło go trochę to pytanie - No cóż, lubię pisać wiersze i słuchać emocional music. - lekko się uśmiechnął jakby sam do siebie.
Westchnął, zszedł z parapetu i usiadł po przeciwnej stronie łóżka tyłem do przyjaciela.
- A Twoje?
Obrócił głowę w bok, by choć jednym okiem zerkać na Akirę.


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#14 2010-08-31 10:34:15

Akira

Początkujący zboczuszek

22891101
Zarejestrowany: 2010-06-30
Posty: 202
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Akira Itoh
*przed sekretariatem*

Na zadane mu pytanie nie wiedział jak odpowiedzieć. No właśnie co takiego lubiał robić? Zastanawiał się tak dłuższą chwilę. I nic. On nie miał hobby.
-Cóż ja... Hmm... Nie mam hobby. Lubię robić wszystko po trochu, choć nie zawsze mi to wychodzi. Więc piszesz wiersze. Musisz mi je kiedyś pokazać!- odpowiedział uśmiechając się promiennie i spoglądając w stronę nieba. Często to robił. Albo spoglądał na chmury albo na gwiazdy lub po prostu na bezchmurne niebo.
-Wiesz... Moim hobby chyba jest patrzenie na niebo, deszcz i wiatr. Hyh... Lubię jak za oknem pada. To tak jakby miliony osób płakały w tym momencie. W wietrz jest coś takiego... Nie wiem jak to opisać. Jest wolny. Kapryśny. Robi co mu się podoba. Nie ma żadnych zmartwień, jest po prostu beztroski.- I tak właśnie odkrył swoje hobby (-.-').


http://squiby.net/view/5837990.pnghttp://squiby.net/view/5841072.pnghttp://squiby.net/view/5837647.pnghttp://www.squiby.net/view/5849702.png

Offline

 

#15 2010-08-31 11:45:01

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: 17b-Akira Itoh

Kitsune Tomohisa
*pokój Akiry*

Pokazać wiersze?
Nie był pewny czy to dobry pomysł. Jego wiersze były bardzo osobiste i ukazywały wszystkie jego uczucia, słabości. Gdyby ktoś je przeczytał i umiał odpowiednio zinterpretować miałby wszystko podane jak na dłoni. Z tego powody Kitsune nigdy nikomu ich nie pokazywał, bo strach przed tym, że ktoś to źle wykorzysta i zada mu ból dominował nad jego własnym zdaniem. Czy tego najbardziej się bał, cierpienia? Ale nie tego fizycznego, nie, ten rodzaj bólu nawet lubił. Dzięki niemu wiedział, że wciąż żyje i nadal jest człowiekiem z krwi i kości. Największe spustoszenie siało właśnie cierpienie psychiczne, które w okrutny sposób dewastowało wszystkie myśli, uczucia i pozbawiało wszelkich pozytywnych emocji.
Skulił się, obejmując nogi rękami i schował głowę między ramionami.
Chmury, deszcz i wiatr...
- Taaak, też to lubię. - mimowolnie jego usta wykrzywiły się w uśmiechu - Deszcz zmywa cały bród i napięcie. Każda kropelka niesie w sobie małe życie dla lepszego jutra. Wiatr uczy wolności, a chmury pokazują, jak gwałtowna, nieprzewidywalna, a przede wszystkim ulotna jest miłość...
Jego szczęście polegało na tym, że znalazł wreszcie osobę, z którą może szczerze porozmawiać i która , miał nadzieję, nie zostawi go tak szybko, jak niebo zmienia oblicza.
Wspomnienia dały się znów we znaki.
Proszę, wróć...



[ p.s. Yuya-chan, nie wiem czy wiesz ale wciąż piszesz "przed sekretariatem". Z wyrazami szacunku Nana.]


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl