Daisuek Akame
*sala*
Chłopak był tak uroczo niewinny, że nie mógł sie powstrzymać. Uśmiech na jego twarzy wciąż nie znikał.
- No ciebie, Księżniczko, to ja bym widział powiedzmy... w czarnych, koronkowych kajdankach... - wymruczał, mierząc go wzrokiem i zatrzymując się na ustach, po czym mrugnął do niego.
Offline
Chuichi Hike
*klasa*
A dopiero co się poznali...
Księżniczko... ^¸^ -Kto wie...? Może kiedyś?- nie poznawał się, ale to nic. Podobało mu się to. Musiało coś się stać. Jak zawsze miał pecha. Niesforny kosmyk nie chciał dac mu spokoju. W końcu dodał:
-Ano... Masz nożzki...? On nie kce się schowac!- pokazał na włosek.
Offline
Hidoi Kappa
*Sala nr 44*
Ziewnął naraz słysząc dzwonek i zerknął w bok jak ...woźny otwiera salę i wychodzi.
I po pierwszej lekcji jaką była biologia.
Zmarszczył brwi i się zastanowił czy i może nie urwać się z następnej lekcji.
Oparł się na dłoni i zerknął przed siebie a jedno jego oko przesłoniła grzywka.
Patrzył tak w przestrzeń zastanawiając się co powinien zrobić z sobą.
Zauważył jedynie jak na razie roześmianych gówniarzy jacy wcale a wcale się mu nie podobali.
Mało tego przerwa jaką dzwonek wybił nie zapowiadała się zbyt ciekawie.
Offline
Daisuke Akame♥
*sala*
Ahh, a więc nie spłonął totalnym rumiencem i nie przestał się odzywać... Zachichotał w myślach, zadowolony ze swoich obserwacji.
- Nożyczki? Chyba nie będą potrzebne. - uznał, po czym wyciągną rękę i odgarnął kosmyk z jego twarzy, zakładając mu go za ucho. - Już nie przeszkadza, prawda, królisiu?
Kątem oka spojrzał na bruneta, patrzącego przed siebie z niezbyt pozytywnie nastawioną miną.
Swoją drogą, wydał mu się całkiem interesujący. Ciekawe, czy też był ze świata mroku, czy tylko zwykły człowiek...?
W tym momencie zadzwonił dzwonek, ogłaszający przerwę. Może wkrótce nadarzy się okazja poznać bliżej tego chłopaka. Rzucił spojrzenie na twarz Chuichiego i uśmiechnął się, po czym wstał, wieszając torbę na ramieniu.
Offline
Hidoi Kappa
*Sala nr 44*
Po chwili zamyślenia wstał po czym zabrał zeszyty chowając je do swojej torby.
Z nieco spuszczoną głową skierował się do wyjścia chowając dłonie do kieszeni i uderzył lekko w ramię jednego z ...kogoś tam.
W sumie nie miało znaczenia kogo.
Zerknął na niego kątem oka i ...nic.
Ani przepraszam, ani no właśnie. Nic.
Wyszedł kierując się na kolejne zajęcia.
[ ZT ]
Offline
Daisuke Akame
*sala*
Spojrzał z lekkim zaskoczeniem na chłopaka, który właśnie przechodził obok i szturchnął go w ramię.
Nie wyglądało, jakby zrobił to umyślnie. Zastanowił się przez chwilę, po czym poprawił torbę na ramieniu i powoli skierował swoje kroki na korytarz. Następna lekcja z profesorem Okitą... uśmiechnął się kącikiem ust, wspominając miłe chwile spędzone z blondynem.
[ZT]
Offline
Inoichi Shikaku
*klasa*
Dzwonek. Gdyby nie to, że teraz miały być zajęcia plastyki, siedziałby tu i gnił do końca swoich dni. Mniejsza z tym, ludzie i ludopodobni są naprawde okrutni i nie zamierza teraz wychylać się na żadne nowe znajomości, co to to nie! Wystarczy mu kocyk...a no i Kitsune, niech mu tam już będzie.
Wziął do ręki swój szkicownik, ołówek i nie zważając na nikogo, pomaszerował na kolejną lekcje.
Kitsune Tomohisa
*klasa*
Akira najwyraźniej nie miał ochoty z nim rozmawiać.
- Idziesz? - rzucił przez ramię rudowłosy.
Zabrał po drodze swoje książki i udał się w kierunku wyjścia. Nie ma zamiaru nikomu się narzucać.
Szedł powolnym krokiem na następną lekcję, w której nie za specjalnie chciało mu sie uczestniczyć. Taki to już niestety psi obowiązek. Dodatkowo obiecał sobie, że w tej szkole będzie starał się nie wpakować w żadne kłopoty i mieć jak najlepsze oceny.
Do dzieła geniuszu..
[zt]
Ostatnio edytowany przez Kitsune (2011-02-03 16:51:26)
Offline
Chuichi Hike
*klasa*
Dotknął go! Chuichi na chwilę wywędrował do innego świata. Ocknął się, a Daisuke zmierzał w stronę wyjścia. Blondyn nie wiedział co zrobić, chciał jeszcze pobyć koło chłopaka, ale nie wiedział czy nie będzie natrętny...
No cóż! Raz kozia śmierć! Zebrał wszystkie książki i pomaszerował do Daisuke. Torby nie miał, ponieważ myślał, że dzisiaj ten przedmiot nie jest mu potrzebny. To było tylko kilka podręczników. Gdy podszedł do blondynka zapytał:
-Ymm... Mogę ci towarzyszyć...? Chyba,że nie chcesz! Nie będę natrętem!- zdeterminowanie ogłosił Chuichi chłopakowi.
[z.t.]
Akira Itoh
*klasa*
Ha? Co się dzieje? Akira był przez moment "nie przytomny". Spakował torbę i podbiegł do Kitsune.
-Nie myśl, że się mnie pozbedziesz!- oświadczył Akira.- Co teraz mamy?- zapytał, gdy byli już na korytarzu. Był ciekaw czy kolejna lekcja będzie taka sama jak ta.
[z.t.]
Offline