Ogłoszenie

PLAN LEKCJI
Na dziś.
1. 9:30 Biologia
2. 10:25 Plastyka
3. 11.:20 Etyka
4. 12:05 Historia
5. 13:00 Polski [zastępstwo]
6. 13:55 Matematyka
Przerwy trwają dziesięć minut. Jak nazbiera się więcej nauczycieli zostaną wprowadzone trzy bądź wiecej planów dla grup, do jakich zostaną poprzydzielani uczniowie. Dokładniej wyjaśnię później ;]
Pogrubiona nazwa przedmiotu oznacza iż teraz właśnie jest ta lekcja. Nie spóźnijcie się ;]

Lekcje zaczynają się od 9:30.


WITAM!
Zapraszam do rejestracji i zakładania postaci, szkoła oficjalnie ruszyła! Plan lekcji uzgodnimy z nauczycielami, jak się odezwą. ^-^

ZACZYNAMY ZE SWOICH POKOI! KTO POKOJU NIE MA, PROSZĘ DO ADMINA (NAMARY BĄDŹ MADCAT) NA GADU PISAĆ, TO DOSTANIECIE ;]

UWAGA! Moi drodzy, od dzisiaj by grać, trzeba mieć zaakceptowaną kartę postaci. Bez tego, żaden użytkownik nie ma prawa napisać postu w fabule forum! Jednak, jak wiadomo, prawo wstecz nie działa, wiec karty założone do tej pory nie będą usuwane, ani one ani posty ich właścicieli.


SŁUCHAĆ! GDY OPUSZCZACIE TEMAT, JAK MI NIE NAPISZECIE [ZT] PRZY OSTATNIM POŚCIE, POUSUWAM WSZYSTKIE DOSŁOWNIE WSZYSTKO POSTY!

#76 2010-06-26 11:18:44

Namara-sama

Lisek sieciowy

7653997
Zarejestrowany: 2010-06-13
Posty: 344
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Thierry Durche
*gabinet*

Spojrzał na wampira jaki to usiadł obok niego i westchnął tylko.
Był rozdrażniony, bo i temu zaprzeczyć nie mógł. Ale najmniejszej ochoty nie miał wstać i doczłapać się do jakiegokolwiek łóżka.
Odsunął się nieco od jasnowłosego, po czym położył się na kanapie, nogi jednak mając nadal na ziemi. Głowę ułożył na kolanach, a raczej jednym kolanie wampira bo i ten nogę na nogę miał założoną i oczy przymknął.
-Możesz... Może by był w końcu bardziej normalny. -Przyznał cicho zerkając na obraz gabinetu z nieco innej pozycji niż zazwyczaj... bo i zazwyczaj siedział na fotelu.
Ziewnął cicho, a głowa w dół nóg Anukis mu się osunęła znajdując się teraz również i przy brzuchu wampira. Dyrektor ziewnął cicho i ułożył się wygodniej znowu oczy zamykając.


http://squiby.net/view/3320846.pnghttp://squiby.net/view/3320842.pnghttp://squiby.net/view/2996233.pnghttp://squiby.net/view/3315514.png

Offline

 

#77 2010-06-26 11:36:04

MadCat

MadCat In Hat | Zastępca admina

5629864
Zarejestrowany: 2010-06-25
Posty: 265
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Anukis Ibelden
*Gabinet Dyrektora*

Zerknął na ciemnowłosego jaki to leżał właśnie na jego kolanie.
Pogładził wolną dłonią jego głowę po długości włosów przejeżdżając palcami.
Znów łyk kawy upił bo i jak na razie nie było mu śpieszno.
-Nie mam najmniejszego zamiaru go "normować" po prostu...-zastanowił się jakby wytłumaczyć.
-Czasem z grzeczności trzeba być niemiłym jednak tu...tu wystarczy silna perswazja.Trochę go wystarczy ukierunkować i powiedzieć kiedy co wypada robić, a kiedy lepiej tego, nie robić.-stwierdził po czym znów przejechał dłonią po włosach mężczyzny.


Klikać na nie ^^ Thanks!
http://squiby.net/view/4578380.pnghttp://squiby.net/view/4365130.pnghttp://squiby.net/view/4250869.pnghttp://squiby.net/view/4250902.png

Offline

 

#78 2010-06-26 11:49:48

Namara-sama

Lisek sieciowy

7653997
Zarejestrowany: 2010-06-13
Posty: 344
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Thierry Durche
*gabinet*

-Może... -Mruknął zadowolony z głaskania... czasem tego nienawidził, czasem mu się to podobało... Ot, zależy to chyba jednak od humoru dyrektora, albo od danej chwili.
Ciemnowłosy znowu ziewnął cicho właśnie zdając sobie z czegoś sprawę...
-Czasami wogóle nie rozumiem co ty do mnie mówisz... -Oznajmił nadal cicho, bo i jakoś nawet mówić mu się już nie chciało. Rozleniwił się w tym momencie na całego... I zapewne nawet pożar nie podniósł by go teraz do pionu.
-Albo to do mnie nie dociera... -Dodał jeszcze i ziewnął znowu, zasłaniając usta ręką.


http://squiby.net/view/3320846.pnghttp://squiby.net/view/3320842.pnghttp://squiby.net/view/2996233.pnghttp://squiby.net/view/3315514.png

Offline

 

#79 2010-06-26 12:09:02

MadCat

MadCat In Hat | Zastępca admina

5629864
Zarejestrowany: 2010-06-25
Posty: 265
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Anukis Ibelden
*Gabinet Dyrektora*

Uśmiechnął się delikatnie słysząc słowa mężczyzny.
-Wiem że czasem mnie nie rozumiesz, ale nic nie szkodzi.-przyznał po czym uśmiechnął się znów.
-Niedługo będzie trzeba zebrać wszystkich w stołówce bo i coś czuję że z głodu padną.-przyznał po czym znów upił łyk kawy.
-A później można by coś zorganizować.Tak...dla zabicia czasu.-przyznał bo i już pewien pomysł mu świta w głowie.


Klikać na nie ^^ Thanks!
http://squiby.net/view/4578380.pnghttp://squiby.net/view/4365130.pnghttp://squiby.net/view/4250869.pnghttp://squiby.net/view/4250902.png

Offline

 

#80 2010-06-26 12:36:04

Namara-sama

Lisek sieciowy

7653997
Zarejestrowany: 2010-06-13
Posty: 344
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Thierry Durche
*gabinet*

-To zorganizuj... Ja będę miał spotkanie. -Powiedział wiedząc dobrze że tego spotkania nie można opuścić... W końcu przyjdzie do niego przedstawiciel czarownic. I to płci męskiej, co się zdarza niezwykle rzadko...
Westchnął cicho i przytulił głowę do nóg wampira nadal z zamkniętymi oczyma leżąc.
Cóż, w sumie dobre zastępstwo poduszki sobie znalazł... No i przynajmniej o tamtej podusi przestał myśleć, więc i wilkołaka nie zamorduje jak go spotka.
Ale jak jeszcze raz mu przypali jakikolwiek mebel to go po postu rozszarpie.


http://squiby.net/view/3320846.pnghttp://squiby.net/view/3320842.pnghttp://squiby.net/view/2996233.pnghttp://squiby.net/view/3315514.png

Offline

 

#81 2010-06-26 14:17:10

MadCat

MadCat In Hat | Zastępca admina

5629864
Zarejestrowany: 2010-06-25
Posty: 265
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Anukis Ibelden
*Gabinet Dyrektora*

Zerknął na mężczyznę i uśmiechnął się do niego delikatnie.
-Spotkanie...Kiedy mówisz to swoim głosem aż dreszcze umarlaka przechodzą.-przyznał bo i zdążył zauważyć że jakoś nie miał na takie spotkanie ochoty Dyrektor.
-No w porządku...jeśli to dla ciebie ważne.-kiwnął głową po czym wyjął listę uczniów jacy już zapisani byli.
Chwilę przeglądał ją po czym brwi zmarszczył.
-Z tego co widzę mamy więcej Dzieci Nocy jak Ludzi. Ale chyba nie byłoby w porządku gdybym tylko Mrocznych zabrał.-westchnął po czym schował kartkę do kieszeni składając ją na cztery.
Napił się znów kawy.
-Dobrze, chyba lepiej będzie jak już wstaniesz, nie uważasz?-spojrzał na Thierry'ego.
-Nie żeby nie było miło...ale praca, pracą.


Klikać na nie ^^ Thanks!
http://squiby.net/view/4578380.pnghttp://squiby.net/view/4365130.pnghttp://squiby.net/view/4250869.pnghttp://squiby.net/view/4250902.png

Offline

 

#82 2010-06-26 14:27:45

Namara-sama

Lisek sieciowy

7653997
Zarejestrowany: 2010-06-13
Posty: 344
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Thierry Durche
*gabinet*

-Lepwiej jak zabieszesz wszysztkich -Wymamrotał nieco niewyraźne pod nosem... I nim zdążył usłyszeć że ma wstać, już usnął obejmując nogę wampira rękoma.
Cóż... Najwyraźniej te kilka dni dały mu się zbytnio we znaki, skoro już usypiał w połowie rozmowy.
Bo i nigdy raczej to się nie zdarzało, więc nie było to normalne.
Dyrektor mruknął coś jeszcze przez sen, jednak nie obudził się... Jedyne co, to przysunął bardziej w swoją stronę nogę wampira, którą miał w tej chwili za poduszkę.
Bo właśnie jak spał, zazwyczaj w ten sposób poduszkę obejmował.


http://squiby.net/view/3320846.pnghttp://squiby.net/view/3320842.pnghttp://squiby.net/view/2996233.pnghttp://squiby.net/view/3315514.png

Offline

 

#83 2010-06-26 14:32:52

Momo

aniołek z różkami

22628483
Zarejestrowany: 2010-06-23
Posty: 118
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet dyrektora

Mamoru Chikusa
*gabinet pielęgniarski*

Mamoru wybrał numer dyrektora i czekał, aż ten odbierze. W pokoju pielęgniarskim coś się przecież wydarzyło. Z niecierpliwością słuchał cichego pip pip w swojej komórce.
-Niech on odbierze! -krzyczał sam do siebie.


http://i215.photobucket.com/albums/cc148/L-chanchimolona/16j4ygz.gifKoyaShige <3
uzaleznienie-yaoi.blog.onet.pl
jap-fan.blogspot.com

Offline

 

#84 2010-06-26 14:43:19

MadCat

MadCat In Hat | Zastępca admina

5629864
Zarejestrowany: 2010-06-25
Posty: 265
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Anukis Ibelden
*Gabinet Dyrektora*

Zamrugał i westchnął po czym pogładził śpiącego już mężczyznę po włosach.
Delikatnie oswobodził nogę z objęć ciemnowłosego i wstawszy położył go na kanapie płasko.Bo i żadnej z poduszek nie było.Westchnął przyklękając przy śpiącym po czym delikatnie odgarnął z jego twarzy kilka kosmków. Uśmiechnął się delikatnie po czym pocałował go w policzek i wstał.
Cóż, wiedział że Thierry nie jest jego wybrankiem, ale mimo to żywił do niego głęboki szacunek mimo iż chłopak miał tak mało lat. A tak wiele na  swoich barkach.
I jakoś chciał go odciążyć od choćby najmniejszych zadań by tylko chwilę miał odpoczynku.
Nakrył delikatnie jego ramiona kocem.
Dopił swoją kawę patrząc na śpiącego po czym podszedł do napoju jaki dla ciemnowłosego przygotował.
Może jak się obudzi to ją wypije, zina bo zimną ale wypije.
Postawił kawę na biurku po czym zerknął na odzywający się naraz telefon.Zmarszczył brwi i złapał słuchawkę.
-Słucham? Mówi wicedyrektor.


Klikać na nie ^^ Thanks!
http://squiby.net/view/4578380.pnghttp://squiby.net/view/4365130.pnghttp://squiby.net/view/4250869.pnghttp://squiby.net/view/4250902.png

Offline

 

#85 2010-06-26 14:49:53

Momo

aniołek z różkami

22628483
Zarejestrowany: 2010-06-23
Posty: 118
Punktów :   
WWW

Re: Gabinet dyrektora

Mamoru Chikusa
*gabinet pielęgniarski*

-Halo, halo? -zawołał radośnie słysząc, że nareszcie ktoś odebrał. -Uczeń wam padł w moim pokoju.
wyjął papierosa z ust, by było mu wygodnie rozmawiać.
-To zmiennokształtny, sądzę, że to za sprawą czarów. -powiedział już poważniej. -Przyjęliście już jakiegoś czarodzieja?
Spojrzał na rudowłosego.
-Zabrońcie wchodzenia do mojego pokoju, to może być zaraźliwe. -zatrzymał się. -To może być bardzo niebezpieczne, skoro dotknęło zmiennokształtnego.


http://i215.photobucket.com/albums/cc148/L-chanchimolona/16j4ygz.gifKoyaShige <3
uzaleznienie-yaoi.blog.onet.pl
jap-fan.blogspot.com

Offline

 

#86 2010-06-26 15:03:36

MadCat

MadCat In Hat | Zastępca admina

5629864
Zarejestrowany: 2010-06-25
Posty: 265
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Anukis Ibelden
*Gabinet Dyrektora*

Zmarszczył brwi słysząc głos.
Odetchnął bo i ciekawie się robiło.
-Po pierwsze mniej tego radosnego głosu, raczej nic w tym do śmiechu nie ma.Po drugie zaraz się tam zjawię. Po trzecie, zmiennokształtni nie są aż tak odporni jak się wydaje.Gdyby to dotknęło wampira czy wilkołaka mógłbyś panikować.-westchnął po czym odłożył telefon.
Jak się wali to wszystko... pomyślał po czym wyszedł po cichu z gabinetu.
Skierował się od razu ku Gabinetowi Pielęgniarza.


Klikać na nie ^^ Thanks!
http://squiby.net/view/4578380.pnghttp://squiby.net/view/4365130.pnghttp://squiby.net/view/4250869.pnghttp://squiby.net/view/4250902.png

Offline

 

#87 2010-06-26 16:34:47

Namara-sama

Lisek sieciowy

7653997
Zarejestrowany: 2010-06-13
Posty: 344
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Thierry Durche
*gabinet*

Nie minęło z piętnaście minut jak telefon po raz kolejny się rozdzwonił.
Dzwonił... i dzwonił... no i w końcu obudził dyrektora jaki wstał z niezbyt zadowoloną minął. Podszedł do aparatu po czym odebrał.
-Słucham?... Tak, aktualne. Na pewno... Rozumiem. Tak, przyjadę. Sam? Nie nie wiem. Najprawdopodobniej. Również się cieszę, do widzenia. -Zakończył rozmowę i odetchnął.
Nieco włosy poprawił, a widząc że już trzynasta włączył radiowęzeł. Był on połączony również z tym radiowęzłem w internacie, toteż i tam słychać było.

-"Drodzy uczniowie, mówi dyrektor. Zarówno wam, jak i nauczycielom ogłaszam że nadeszła już godzina trzynasta, więc zapraszamy wszystkich do stołówki na obiad. Kto się spóźni, będzie miał gorsze miejsca. Dziękuję za uwagę i życzę smacznego." -Wypowiedział swoją kwestię po czym odetchnął i usiadł na fotelu z nieco rozczochranymi włosami.


http://squiby.net/view/3320846.pnghttp://squiby.net/view/3320842.pnghttp://squiby.net/view/2996233.pnghttp://squiby.net/view/3315514.png

Offline

 

#88 2010-06-26 17:41:28

MadCat

MadCat In Hat | Zastępca admina

5629864
Zarejestrowany: 2010-06-25
Posty: 265
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Gregory Stone
*Gabinet Dyrektora*

Pokiwał głową twierdząco i ruszył w kierunku gabinetu zadowolony najwyraźniej z siebie.
Wreszcie dotarł do drzwi na których napis głosił "Dyrektor" i zapukawszy wszedł do pokoju.
-Dzień Udany!-uśmiechnął się mówiąc nieco głośniej i rozejrzał po pokoju.
-Łacha....to to jest pokój...-przyznał po czym bliżej fotela podszedł i usiadł na nim naprzeciw mężczyzny jaki siedział w fotelu również.
-Jestem Greg Stone i chciałbym się zapisać do tej szkoły.-przyznał po czym wyszczerzył się do mężczyzny o długich włosach.No tak, luz pełną gębą niezależnie od sytuacji.


Klikać na nie ^^ Thanks!
http://squiby.net/view/4578380.pnghttp://squiby.net/view/4365130.pnghttp://squiby.net/view/4250869.pnghttp://squiby.net/view/4250902.png

Offline

 

#89 2010-06-26 18:10:59

Namara-sama

Lisek sieciowy

7653997
Zarejestrowany: 2010-06-13
Posty: 344
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Thierry Durche
*gabinet*

Spojrzał na chłopaka jaki to wszedł do pokoju i nieco włosy poprawił.
Przetarł oczy bo i z lekka zaspany był, następnie dłonie na biurku splótł i zlustrował wzrokiem nieznajomego. Zastanawiał się czy to człowiek, czy może jednak kolejny dzieciak nocy.
Bo i przecież ludzi ze świata mroku mieli tutaj więcej niż innych... Może przez wysokie wymagania? Dość wysokie? Albo przez to iż szkoła nie należała to zbyt "normalnych". Sale były bardziej gotyckie, styl budowli dość stary... i jeszcze te wszystkie zakazane miejsca...
-A dlaczego miałbym cię przyjąć do tej szkoły? -Spytał łokieć lewej ręki opierając na biurku, a głowę na dłoni podpierając w tym samym czasie.


http://squiby.net/view/3320846.pnghttp://squiby.net/view/3320842.pnghttp://squiby.net/view/2996233.pnghttp://squiby.net/view/3315514.png

Offline

 

#90 2010-06-26 18:17:38

MadCat

MadCat In Hat | Zastępca admina

5629864
Zarejestrowany: 2010-06-25
Posty: 265
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Gregory Stone
*Gabinet Dyrektora*

Rozglądał się na różne strony po czym zamrugał bo i dotarło do niego pytanie.
-Dlaczego?-zastanawiająco się zapytał po czym zerknął znów na boki.
-Um...bo...cóż...-jakoś nie bardzo wiedział co ma powiedzieć.
W sumie mógł się pochwalić że szybko biega czy coś ale jakoś nic w tej chwili sensownego mu nie przyszło do głowy. No i powiedział coś głupiego co akurat się w jego łebku znalazło.
-Może mnie pan przyjąć bo jestem słodki!-wypalił po czym wyszczerzył się i zaśmiał.
Odetchnął i przytulił swoją przytulankę-Białego Królika.
-A tak serio to nie wiem dlaczego.Po prostu...nie przyjęto by mnie już gdzie indziej.Mam nigdy dobre oceny i tak dalej ale...ale jakoś nie chcą.-przyznał po czym uśmiechnął się delikatnie.
-Pewnie to przez moją głupotę.-zaśmiał się.
Cóż normalna osoba by zapewne wzięła go za idiotę.Bo i przed chwilą powiedział że miał niezłe oceny a sam mówił iż jest głupim. Te rzezy się same wykluczały.


Klikać na nie ^^ Thanks!
http://squiby.net/view/4578380.pnghttp://squiby.net/view/4365130.pnghttp://squiby.net/view/4250869.pnghttp://squiby.net/view/4250902.png

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl