Ogłoszenie

PLAN LEKCJI
Na dziś.
1. 9:30 Biologia
2. 10:25 Plastyka
3. 11.:20 Etyka
4. 12:05 Historia
5. 13:00 Polski [zastępstwo]
6. 13:55 Matematyka
Przerwy trwają dziesięć minut. Jak nazbiera się więcej nauczycieli zostaną wprowadzone trzy bądź wiecej planów dla grup, do jakich zostaną poprzydzielani uczniowie. Dokładniej wyjaśnię później ;]
Pogrubiona nazwa przedmiotu oznacza iż teraz właśnie jest ta lekcja. Nie spóźnijcie się ;]

Lekcje zaczynają się od 9:30.


WITAM!
Zapraszam do rejestracji i zakładania postaci, szkoła oficjalnie ruszyła! Plan lekcji uzgodnimy z nauczycielami, jak się odezwą. ^-^

ZACZYNAMY ZE SWOICH POKOI! KTO POKOJU NIE MA, PROSZĘ DO ADMINA (NAMARY BĄDŹ MADCAT) NA GADU PISAĆ, TO DOSTANIECIE ;]

UWAGA! Moi drodzy, od dzisiaj by grać, trzeba mieć zaakceptowaną kartę postaci. Bez tego, żaden użytkownik nie ma prawa napisać postu w fabule forum! Jednak, jak wiadomo, prawo wstecz nie działa, wiec karty założone do tej pory nie będą usuwane, ani one ani posty ich właścicieli.


SŁUCHAĆ! GDY OPUSZCZACIE TEMAT, JAK MI NIE NAPISZECIE [ZT] PRZY OSTATNIM POŚCIE, POUSUWAM WSZYSTKIE DOSŁOWNIE WSZYSTKO POSTY!

#166 2010-07-31 11:12:02

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Inoichi Shikaku
*przed gabinetem*

-....krzesła...nie lubią?.....zapytać...zagadka....@,@- Ino czuł jak jego myśli plączą się i przepychają. W jego głowie toczyła się bitwa:
zdrowy rozsądek przeciw szaleńczym teoriom o uczuciach krzeseł.
Krzesło. Pojawiło się krzesło. Kolejne krzesło. I to specjalnie dla niego!
- Um!- w jego sercu znów pojawiła się jakże kapryśna nadzieja bez wahania usiadł na nowo przybyłym przedmiocie - Nie mogłem ich wygrać na loterii, nigdy nic nie wgrałem na loterii.
Ciekawe jakie to uczucie?
Chłopak zamyślił się patrząc jak nieznajomy zaczyna szkicować kolejny obrazek.
- Lubi pan rysować? - zapytał ciagle parząc jak zwinna, wprawiona już ręka kreśli coraz to nowe linie.


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#167 2010-07-31 11:24:19

Okita

Mały diabełek

12807408
Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 161
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Okita Souji
*przed gabinetem*

-Lubię bardzo wiele rzeczy. Na przykład ludzi. Tak. Ludzie to ciekawe, naprawdę ciekawe stworzenia. Ale czy lubię rysować? Tego bym nie powiedział. Samo rysowanie sprawia mi niejaką przyjemność, ale najwspanialsze jest patrzenie jak dzięki ruchom ołówka czy też pędzla powstają linie, z których możesz stworzyć co tylko chcesz. A więc wychodzi na to, że lubię tworzyć. Chociaz to w sumie też znaczy, że lubię rysować...- zamyślił się na chwilę po czym dodał.- A więc tak. Możesz uznać, że lubię rysować.-
Posłał łagodny uśmiech chłopakowi.
-A ty lubisz?


http://a.imageshack.us/img715/5251/okitabutton.gif Okita Souji - nauczyciel sztuki <3 ^^

http://a.imageshack.us/img715/4315/aloisbutton.gif Alois Trsancy - uczeń (dziecko piekła) x]

Offline

 

#168 2010-07-31 11:40:21

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Inoichi Shikaku
*przed gabinetem*

Inoichi z rozdziawioną szeroko buzią słuchał dość rozwiniętej odpowiedzi na jego jak myślał nie aż tak skomplikowane pytanie.
Nigdy nie zastanawiał się nad pojedynczymi liniami i radości czerpanej z rysowania ich. Chłopak rysował przeważnie po to, aby patrzeć na rysunki, na swoje wspomnienia, na miejsca w których czuł się bezpiecznie i dobrze w chwilach kiedy było mu okropnie źle i przerażająco smutno. Na kartce oddawał też swoje uczucia, aby nie zrobić nikomu krzywdy, gdyż nie panował on nad swoimi mocami i czasem robił niezbyt miłe rzeczy. Rysowanie pochłaniało go zawsze bez reszty, być może tylko dlatego, że w niczym innym nigdy nie był dobry i chyba sprawiało mu przyjemność. Sam już nie wiedział ile w tym radości, a ile cierpienia. Jednak bez Weny zawsze wszystko szlag trafiał, tak jak teraz.
- Tak, ja też lubię rysować. - odpowiedział patrząc na uśmiechającego się blondyna.
Zawahał się zadając kolejne pytanie.
-A...a co pan lubi najbardziej rysować?


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#169 2010-07-31 11:53:26

Okita

Mały diabełek

12807408
Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 161
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Okita Souji
*przed gabinetem*

Spojrzał na chłopaka i westchnął.
-Czemu ty zadajesz takie trudne pytania?- odpowiedział pytaniem na pytanie. Jednak po chwili namysłu zdecydował się odpowiedzieć.
-Nie mam chyba ulubionej rzeczy do narysowania. Konkretnego "czegoś". Styl? Tak. Mam własny i wydaje mi się że dość specyficzny. Ulubiona technika? Ołówki albo akwarele. Ale co najbardziej lubię rysować? Pomyślmy...- przerwał na chwilę, wpatrując się w bliżej nie określony punkt przed sobą.
Przeczesał palcami wolnej ręki w roztargnieniu włosy.
-A jednak mam "ulubione coś". Tylko że to "ulubione coś", prawdopodobnie jutro będzie "ulubionym czymś innym". I po jutrze też. Dzisiaj to na przykład są jakieś zwiewne elementy, na przykład materiał, wplątany w gałęzie...- tu pokazał rysunek wstążki zaplątanej w gałęzie kwitnącej wiśni, który wcześniej schował pomiędzy kartki bloku.-... ale wczoraj rysowałem zwierzęta. I wtedy to one były moim ulubionym obiektem do rysowania. Przedwczoraj to było niebo. Wszelkie jego postacie malowane akwarelą... ale to chyba dlatego, że za długo patrzyłem się w sufit.- podrapał się po głowie zastanawiając nad tym co właśnie stwierdził.


http://a.imageshack.us/img715/5251/okitabutton.gif Okita Souji - nauczyciel sztuki <3 ^^

http://a.imageshack.us/img715/4315/aloisbutton.gif Alois Trsancy - uczeń (dziecko piekła) x]

Offline

 

#170 2010-07-31 12:24:15

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Inoichi Shikaku
*przed gabinetem*

Gdy usłyszał pytanie nieznajomego był naprawdę wstrząśnięty. Coś co wydawało mu się oczywiste dla jego rozmówcy okazało sie być trudne. W tej chwili naprawdę niczego już nie rozumiał. Mimo wszystko uważnie słuchał, wszystko dokładnie po kolei układał starając się pojąć myśli blondyna, jak dziecko, któremu właśnie się tłumaczy jak niezwykłą pracę wykonują strażacy.
- Niesamowite... - wyszeptał wpatrując się jak zaczarowany w obrazek. Nigdy nie widział czegoś takiego, to było naprawdę przejmujące. Z precyzją oglądał i pochłaniał każdy najdrobniejszy element, a z każdą sekundą  jego oczy coraz bardziej zaczynały się błyszczeć i mienić w świetle słońca zaglądającego przez okna budynku.
Pokręcił głową, aby wyjść z szoku bo właśnie nieznajomy znowu zaczął coś paplać.
- Sufit? Niebo? Co ma piernik do wiatraka? O_O" - rozgryzienie tego wszystkiego było dla Inoichiego nie lada wyzwaniem. Nigdy nie był płytki, pozbawiony wrażliwości, mimo wszystko jednak potrafił rozróżnić spory kawał tynku od nieba, które jego zdaniem było najpiękniejsze tylko wówczas wtedy kiedy było szare i zrozpaczone, jakby żałowało wszelkich istnień tego świata lub osłonięte prześcieradłem nieprzeniknionej gwieździstej nocy. Teraz sam wpatrywał się w biały sufit z lekko przechylona głową ciągle głowiąc się DLACZEGO?!


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#171 2010-07-31 12:38:39

Okita

Mały diabełek

12807408
Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 161
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Okita Souji
*przed gabinetem*

Uśmiechnął się do niego przymykając lekko oczy.
-Zadajesz za dużo pytań. Prawdopodobnie większość twojego życia to jedno wielkie pytanie... mam rację?- Wyciągnął nogi przed siebie i sam również zaczął przyglądać się białemu sufitowi, jakby był niezwykle ciekawy.
-Postaraj się znaleźć odpowiedź w tym co już masz. Ale najlepiej w ogóle nie szukać odpowiedzi. Bo odpowiedzi są tylko wtedy, gdy zadasz pytanie. A po co zamęczać się pytaniami, skoro większość rzeczy jest oczywista? Może to zabrzmi dziecinnie... ale wystarczy cieszyć się chwilą. I być szczęśliwym.-
W tym momencie, blondyn przypominał poważnego, mądrego mężczyznę po wielu doświadczeniach. Ten wariat z przed chwili gdzieś zniknął, ale...
-Pierniki mogą powstawać w wiatraku, prawda? ^^ <3 - ... po chwili wrócił. =___=


http://a.imageshack.us/img715/5251/okitabutton.gif Okita Souji - nauczyciel sztuki <3 ^^

http://a.imageshack.us/img715/4315/aloisbutton.gif Alois Trsancy - uczeń (dziecko piekła) x]

Offline

 

#172 2010-07-31 15:34:33

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Inoichi Shikaku
*przed gabinetem*

Kiedy blond włosy mężczyzna stwierdził jakże ten oczywisty fakt Inoichi spuścił głowę wpatrując się już teraz jedynie w podłogę.
- Dlaczego... - wymamrotał po czym przechylił sie niebezpiecznie na krześle w strone po której nikt nie siedział, a nad jego głowa unosił się siwy dymek.
- Cieszyć się chwilą...- powtórzył cicho
Bzura! Nie słuchaj wariata! Ale zaraz, zaraz przecież miałem zacząć nowe życie...Ah! Moja równowaga została niebezpiecznie zachwiana! @,@
- Ano tak.. - stwierdził słysząc o piernikach.
Usiadł normalnie na krześle, podniósł głowę i znów patrzył na sufit.
- Co za niewybaczalna dewastacja umysłu ...- stwierdził i głęboko westchnął- nigdy jeszcze nie spotkałem kogoś tak dziwnego jak pan.
Lekko się uśmiechnął sam nie wiedział dlaczego, ale był to pierwszy jakikolwiek uśmiech od bardzo długiego czasu.

Ostatnio edytowany przez Kitsune (2010-07-31 16:20:57)


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#173 2010-07-31 21:59:52

Okita

Mały diabełek

12807408
Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 161
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Okita Souji
*przed gabinetem*

Okita uśmiechnął się szeroko.
-Po tym świecie chodzi więcej dziwnych stworzeń niż ci się wydaje. Ale dziękuję za komplement. Czasem lepiej jest być dziwnym i wyróżniać się wśród tłumu, zamiast stać się kolejną jego szarą częścią. Chociaż wariaci nie mają lekko. Mają na głowie więcej spraw niż przeciętny człowiek. Ale cóż... coś za coś, prawda? Nic nie jest za darmo.- westchnął.
Blondyn nie wiadomo kiedy, zdążył już zmienić kartkę na czysta oraz zacząć ją powoli zapełniać. Tym razem dostrzec można było na nim zarys ogromnego zamku na skale, który jednak po spojrzeniu z innej strony przypominał górę.
-W sumie to chyba nie warto być wariatem. Cały czas trzeba się powstrzymywać. Na przykład teraz. O wiele lepiej by mi się rysowało, gdybym był do góry nogami...- zamyślił się na chwilę, uważnie wpatrując w obrazek. Po chwili jednak westchnął-... a pewnie ktoś normalny po prostu zrobiłby tak... - tu obrócił go o 180 stopni. - ... tylko, że mnie to nie wystarcza. Albo raczej nie daje identycznego efektu co wtedy, gdybym na przykład zwisał głową w dół. Głupie, nieprawdaż?

Westchnął już któryś raz z rzędu. Jakby rozczarowany i niezadowolony swoją pracą... wyrzucił ja za siebie wraz z całym blokiem i ołówkiem. O_o Każdy spodziewałby się teraz huku i dźwięku wydawanego podczas zetknięcia tych przedmiotów ze ścianą lub podłogą... te jednak leżały kawałek dalej, równo złożone obok siebie.
A blondyn w ogóle wydawał się nie zwracać na ie choćby najmniejszej uwagi. Zrezygnowany (kto wie z jakiego powodu) oparł głowę na rękach i patrzył się przed siebie.
-Jak ja nie lubię tak bezczynnie siedzieć. I pomyśleć, że minęło tyle czasu odkąd tu wcześniej przyszedłem, a dyrektor wciąż jest zajęty... Mógłby tu zamontować chociaż dobry ekspres do kawy.


http://a.imageshack.us/img715/5251/okitabutton.gif Okita Souji - nauczyciel sztuki <3 ^^

http://a.imageshack.us/img715/4315/aloisbutton.gif Alois Trsancy - uczeń (dziecko piekła) x]

Offline

 

#174 2010-08-01 10:46:03

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Inoichi Shikaku
*przed gabinetem*

Skomplkowane teorie blondyna znów zmusiło Inoichiego do dogłębnych refleksji.
HA?! Czyli to oznacza że jestem szarym człowiekiem?
DLACZEGO!?
Spojrzał na swoją bluzke, bluzę, spodnie, buty...
No tak, rzeczywiście jestem szary, a nawet szaro-czarny... =^="
buuuuu TT_TT
Los jest naprawdę okrutny!
Oderwawszy się od tych przytłaczających zmartwień chwilę zapatrzył się jak powstaje kolejne, które to już? ah, tak chyba trzecie wielkie dzieło wariata.
Ciekawe czy szaleństwo idzie w parze z weną?
- Hmmm, czy ja wiem... Może niech pan po prostu tak zrobi. Jeśli to ma panu przynieść większa radość, czy satysfakcje to chyba nic nie stoi na przeszkodzie.

Czarnowłosy odwrócił głowę za wyrzuconymi rzeczami. Był pewny, że w najlepszym wypadku szkicownik trochę się pognie, a ołówkowi połamie się grafit co chyba juz i tak nie byłoby wielką stratą zważywszy na jego porażającą wielkość. Nie wiadomo ile jeszcze razy mężczyźnie uda się zadziwić chłopca, ale tym razem znów odniósł sukces.
Teraz patrzył na blondyna, króry nagle zmienił pozycje.
- Tak właściwie  to dyrektora nie ma. - stwierdził dobitnie.
Po chwili dodał zauważając swój błąd.
- Przepraszam, że wcześniej panu nie powiedziałem i zmusiłem pana do bezsensownego czekania tutaj.
W końcu nie wiadomo było kiedy dyrektor zaszczyci nas swoją obecnością. A perspektywa wspaniałego, cudownego i majestatycznego życia Inoichiego oddalała sie z każda sekundą.
TT^TT


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#175 2010-08-01 11:19:48

Okita

Mały diabełek

12807408
Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 161
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Okita Souji
*przed gabinetem*

Blondyn przeniósł wzrok na chłopaka, po raz kolejny już tego dnia obdarzając go uśmiechem.
-Och, nie musisz przepraszać. Doskonale wiem, że go tam nie ma. Ale to oznacza, że jest gdzieś indziej i coś robi, czyli jest zajęty, nieprawdaż?
Okita znowu zamilkł. Chociaż nie do końca, bo wrócił do nucenia tej swojej melodii.
Jednak chyba milczenie nie jest jego mocną stroną.
-Ciekawe czy dyrektor mnie przyjmie. Cóż... najwyżej będę musiał poszukać innej szkoły.


http://a.imageshack.us/img715/5251/okitabutton.gif Okita Souji - nauczyciel sztuki <3 ^^

http://a.imageshack.us/img715/4315/aloisbutton.gif Alois Trsancy - uczeń (dziecko piekła) x]

Offline

 

#176 2010-08-01 16:07:02

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Inoichi Shikaku
*przed gabinetem*

Inoichi czuł się dzisiaj całkiem inaczej niż zazwyczaj. Jeszcze nigdy nikt nie obdarzał go tyloma uśmiechami jednego dnia. Bardzo chciał odwzajemnić te pozytywne uczucia mimo to nie potrafił.
- Ah więc jest pan nauczycielem...- zamyślił się na chwilkę - ....plastyki?
Szarooki miał już dość słońca zaglądającego przez okno korytarza, które bezczelnie świeciło mu w twarz. Nie znosił tej uciążliwej gwiazdy, nie znosił jej duszącego ciepła i nie znosił jej oślepiającego blasku. Nieco zirytowany wstał, aby przejść na drugą stronę korytarza, gdzie obiekt jego nienawiści nie szerzył tej haniebnej działalności. Gdy tylko zrobił krok i właśnie pełny nadziei chciał stawiać drugi nieznana mu siła pociągnęła jego stopę w druga stronę. Inoichi stracił równowagę i BAM! W tej chwili leżał jak długi na podłodze x_x , a sznurowadła w jego trampkach wiły się w szyderczym śmiechu.
Nie wiedział ile trwa jego plackowanie na terakocie, ale jakoś nie miał siły i nie za specjalnie chciało mu się podnosić.
Rozważał możliwość spoczęcia tu na dłużej, potem rozkładu...
Tak, to zdecydowanie czas by umierać!
A przed oczami pojawiły mu się setki fistaszków tańczących dzikie pogo.


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#177 2010-08-01 18:27:36

Okita

Mały diabełek

12807408
Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 161
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Okita Souji
*przed gabinetem*

-W zasadzie, to jeszcze nim nie jestem. I wolę jak ten przedmiot nazywany jest sztuką.-
Blondyn obserwował poczynania chłopaka, jednak zbyt wolno przewidział co za chwilę się wydarzy.
-Uwa...- Chciał chłopaka uprzedzić, jednak ten przewrócił się szybciej niż mu się wydawało.-...żaj.- dokończył.
Czekał aż chłopaka wstanie, jednak na przekór jego oczekiwaniom nic takiego się nie zdarzyło. Chłopak jak leżał tak leżał.
Okita wstał i podszedł do niego wyciągając rękę by mu pomóc.
-Żyjesz? Nie warto gnić w takim miejscu. Przyznaję, czasem sam lezę na podłodze, jednak z mojego doświadczenia mogę ci od razu zdradzić... takie leżenie na środku korytarza jest niebezpieczne. ^^
Blondyn, (a jakże)cały czas uśmiechnięty, po prostu przerażał swoją szczerością. Nie była to szczerość złośliwa. Raczej samokrytyczna. Albo po prostu to zwykła paplanina wariata.
Bo właśnie za wariata najczęściej go uważano. Jednak gdy bliżej go poznać okazuje się być inny.
Niestety mało kto chce go bliżej poznać, więc na mianie wariata zostaje.


http://a.imageshack.us/img715/5251/okitabutton.gif Okita Souji - nauczyciel sztuki <3 ^^

http://a.imageshack.us/img715/4315/aloisbutton.gif Alois Trsancy - uczeń (dziecko piekła) x]

Offline

 

#178 2010-08-01 20:35:54

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Inoichi Shikaku
*przed gabinetem*

Podniósł głowę i spojrzał niechętnie na rękę po czym wrócił do poprzedniej pozycji.
- Niby dlaczego? Mam zamiar tu zdechnąć, potem będę udawać padlinę, a na końcu planuję się tu rozłożyć  i żadna siła nie zmusi mnie abym wstał. - poinformował mężczyznę.
Być może zachowywał się jak małe rozkapryszone dziecko jednak cóż począć, życie tak nagle straciło sens, znowu. TT_TT
Mimo wszystko jakaś część jego serca pragnęła się podnieść i znów zobaczyć uśmiechniętą twarz przyszłego nauczyciela plasty...znaczy się sztuki. Przez niego Inoichi stawiał sobie jeszcze więcej pytań najczęściej jednak gdzieś głęboko w środku, ku jego kolejnemu zaskoczeniu znał odpowiedź. Filozofie blondyna może były dziwne i szalone lecz jednocześnie dało sie w nich zauważyć pewien sens i jednak konkretną, może trochę pokręconą, logikę.

Ostatnio edytowany przez Kitsune (2010-08-01 21:22:04)


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

#179 2010-08-01 21:33:06

Okita

Mały diabełek

12807408
Zarejestrowany: 2010-07-25
Posty: 161
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Okita Souji
*przed gabinetem*

A w trakcie tych rozmyślań chłopaka, blondyn przyglądał mu się z zaciekawieniem. Po chwili jednak... położył się obok niego. O_O
Teraz dwa świry leżały na środku korytarza. Blondyn z uśmiechem przylepionym do twarzy i młodszy, czarnowłosy emo.
-Jak ja dawno nie leżałem na podłodze. Już zapomniałem jaka to jest ciekawa perspektywa. Może wykorzystam to na jednych z zajęć o przestrzeni na obrazie...- nauczyciel jakby nigdy nic, leżał na plecach rozłożony wygodnie z rękami za głową.
-Coś mi się zdaje, że długo tak nie poleżymy, bo zaraz by ktoś nas przygniótł... ale póki co jest dobrze. ^^


http://a.imageshack.us/img715/5251/okitabutton.gif Okita Souji - nauczyciel sztuki <3 ^^

http://a.imageshack.us/img715/4315/aloisbutton.gif Alois Trsancy - uczeń (dziecko piekła) x]

Offline

 

#180 2010-08-01 22:13:20

Kitsune

Początkujący zboczuszek

13413722
Zarejestrowany: 2010-06-24
Posty: 287
Punktów :   

Re: Gabinet dyrektora

Inoichi Shikaku
*przed gabinetem*

Podniósł się opierając na łokciach. Patrzył przez jakiś czas na blondyna z zaciekawieniem i fascynacją. Nie rozumiał dlaczego mężczyzna tak postępuje..
- Boże...to nienormalne... =.="
Odwrócił się również kładąc na plecach. Zapomniał tymczasowo o nienawiści do słońca, teraz jego uwaga była skoncentrowana na białym sklepieniu.
- Całkiem ładny ten sufit. - stwierdził rzeczowo - Na świecie jest stanowczo za mało ładnych sufitów. Jak do tej pory spotkałem tylko ten jeden. *_*
Zamknął oczy, a jego usta wykrzywiły się w niczego sobie uśmiechu, na który kompletnie nie miał wpływu. Pojawił się nie wiadomo skąd, było jednak pewne co było jego przyczyną.
Zdecydowanie było dobrze.^^

Ostatnio edytowany przez Kitsune (2010-08-01 22:22:05)


Bój się mnie poznać, bo gdy poznasz wiedz, że nie ma już odwrotu. ^_^

http://i836.photobucket.com/albums/zz285/nancy_matsujun/NEWS%20animated%20mood%20theme/sympathetic.gif
Sun is everywhere!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl